Największe polskie miasta wciąż pozostają daleko w tyle (nie tylko wobec swoich odpowiedników, ale często też wobec znacznie mniejszych miast zagranicznych) jeśli chodzi o zrozumienie roli, jaką posiada odpowiednia promocja.
Oczywiście wiele się zmienia, prawie każdy ratusz postanowił w końcu zatrudnić parę osób odpowiedzialnych za PR, MR, etc., co więcej powoli posady te przestają być zajęte przez ciotki i kuzynów królika. Niemniej jednak wydaje się, że większość działań jakie prowadzą nasze miasta nakierowana jest w dwóch głównych kierunkach: turystyki oraz biznesu. Nie jest to zła strategia, i oczywiście nie wolno zaniedbać tych obszarów, jednak…
Miejscy PRowcy zbyt często zapominają o pewnej ważnej grupie docelowej. Przyszłych studentach. To oni napędzają miejską ekonomię przez dwadzieścia cztery godziny na dobę i przez siedem dni w tygodniu, to oni są najwierniejszymi konsumentami najdziwniejszych produktów. To oni robią zakupy, chodzą do kina i knajpy, odwiedzają teatry i muzea, to oni wynajmują mieszkania i kupują bilety miesięczne. I wreszcie to oni – w dużym stopniu – po skończeniu studiów zdecydują się na zostanie stałymi mieszkańcami miasta. Przynosząc wpływy z podatków, kupując wynajmowane dotąd mieszkania i zakładając firmy. Warto więc o nich dbać, bowiem jeśli pewnego dnia grupowo stwierdzą, że inne miasto potrafi stworzyć im swój bardziej studencki profil, to nie jedna polska metropolia może ujrzeć poważną dziurę w swoim budżecie. Tymczasem obecnie wydaje się, że jedynie jedno miasto w Polsce postanowiło zrealizować prawdziwą, skierowaną bezpośrednio do przyszłych studentów, akcję promocyjną. Czy to wyjście przed szereg pomoże i pozwoli zebrać śmietankę, czy może okaże się niewypałem i nie przyniesie zysku? Przekonamy się już w marcu, od marca bowiem rusza wielka promocja Lublina, jako ośrodka akademickiego. Warto sprawdzić, czy lubelscy spece rzeczywiście trafili w sedno.
Nie zapomnij sprawdzić jakie magisterskie prace dostępne są na stronie prace magisterskie pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz